Spedzilismy caly dzien na ciekawej rozmowie z dawno niewidzianymi Andrzejem, Jadwiga i Julkiem. W sprawach politycznych zgadzalismy sie, co jest rzadkoscia w tych czasach. Ale jak Andrzej zaczal mowic o Zydach, Klaudia wyszla gotowac obiad i robila to juz do poznego popoludnia. |
|